"Wokół placu brzęczą i pomrukują tramwaje niczym żółte, olbrzymie, ruchome pudełka zapałek, w które dziecko zatknęło pod kątem spaloną zapałkę, żeby udawała maszt. Startując, gwiżdżą głośno i metalicznie. Gołębie wokół stojącego pośrodku pomnika są jak czarne okruchy, poruszające się, jakby rozpraszał je wiatr. Grube, stawiają cienkimi nóżkami swoje kroczki."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz